Przeżyj Wielki Post z bł. ks. Ignacym Kłopotowskim. Propozycję tę znajdziemy na profilu Facebooka miesięcznika „Różaniec”. Codziennie pojawia się inna wskazówka.
To taki drogowskaz w podążaniu za Tym, który nas bardzo kocha i najbardziej za nami tęskni. Chrystus pierwszy pokazał nam, jak przejść drogę, którą kroczymy. Co robić, by się na niej nie zgubić.
Duchowy GPS
„Wielki Post z patronem od kłopotów” – to swoisty GPS wskazujący nam drogę do Nieba. Tam czeka na nas wiele mieszkań. Jest nadzieja. Do tej ojczyzny podążamy. I z taką nawigacją będzie nam dużo łatwiej dotrzeć.
Kierunek więc – Niebo. Uwaga. Trasa będzie prowadzić przez uczynki miłosierne co do duszy i co do ciała, dary, owoce, charyzmaty Ducha Świętego, duchowość maryjną i pobożność różańcową. Uwierzcie. Bł. ks. Ignacy proponuje nam i wybiera najszybszą drogę.
Proponowane postoje: miłość – wiara – nadzieja. Tutaj właśnie będziemy się chcieli zatrzymać na dłuższą chwilę. Sprzyjać ku temu będą niedziele Wielkiego Postu, którym towarzyszą Gorzkie żale. Adoracja krzyża i nabożeństwa Drogi krzyżowej ułatwią nam podążanie w tej życiowej wyprawie, którą podejmujemy w tym roku jeszcze z większą gorliwością i szybszą „prędkością”.
Recepta na świętość
Wszystkie myśli ks. Ignacego, którymi będzie nas prowadził w czasie 40 dni poprzedzających uroczystość Zmartwychwstania Pańskiego, to sprawdzona przez niego recepta na świętość. On ją osiągnął. Był też mocno przekonany, że „świętość jest dla każdego dostępna i stanowi jego prawdziwą wielkość!”.
I obiecał, że z nieba będzie nam pomagał. Z pewnością nie próżnuje. Kolejka do niego nie powinna być długa, gdyż dopiero w 2005 r. był beatyfikowany.
Ks. Ignacy Kłopotowski to najlepszy ekspert od kłopotów. Jego więc wstawiennictwu powierzajmy wszystko, co jest naszym doświadczeniem, co nas trapi i przygniata. Cały bagaż trudnych doświadczeń. On wstawia się za nami u Pana.
Święty od kłopotów
Co to za święty, który ma nas w tym czasie inspirować? BŁ. KS. IGNACY KŁOPOTOWSKI był wielkim patriotą, społecznikiem, obrońcą wartości katolickich oraz czcicielem Matki Bożej i Eucharystii. Pochodził z Podlasia. Święcenia kapłańskie przyjął w 1891 r. w Lublinie i tam gorliwie pracował do 1908 r. Potem przeniósł się do Warszawy.
Od samego początku swego kapłańskiego życia prowadził różne dzieła miłosierdzia. Chciał dotrzeć do każdego człowieka. Szczególnie na głoszenie Ewangelii oraz zapraszanie Boga i Jego Matki do ludzkich serc i domów wybrał głoszenie Dobrej Nowiny przez słowo pisane. Założył wydawnictwo i drukarnię, był redaktorem i dziennikarzem. Miał takie powiedzenie: „Walka między Bogiem a szatanem odbywa się przez druk”.
Bł. ks. Ignacy mawiał „DOBRA KSIĄŻKA TO CICHY MISJONARZ, DOTRZE TAM, GDZIE KAPŁAN NIE DOCHODZI”. Pisał inaczej niż inni dziennikarze, bo pisał jak ojciec, jak przyjaciel. On modlił się i kochał tych, do których kierował swoje czasopisma. „Czytelnicy kochani, wchodzę do waszego domu i chcę z wami przebywać. Zamierzam poznać wszystkie potrzeby wasze, z wami o nich rozmawiać i wspólnie im zaradzać. Chcę być waszym przyjacielem i powiernikiem. Przybywam do was nieprzygotowany, ale daję wam serce, pełne dla was miłości i chęci poświęcenia. (…) Pragnę najwięcej tego, abyście wy sami z sobą mogli tu, na szpaltach czasopisma się porozumiewać, siać ziarno miłości bratniej i miłości Bożej, aby wydało ono stokrotny plon pięknych i szlachetnych czynów. Kochajmy się!”.
Matka Boża Loretańska przez ks. Kłopotowskiego objawiła pragnienie, aby powstało nowe zgromadzenie zakonne w Kościele, poświęcone Jej czci w tajemnicy Wcielenia Słowa Bożego. I tak się stało. W 1920 r. pierwsze siostry loretanki otrzymały z rąk Założyciela habity zakonne.
***
Jakie wskazówki nam proponuje ten Święty? „Pomyśl, ile czasu poświęcasz swej duszy” – skłania nas do refleksji błogosławiony ksiądz od kłopotów. Myśl tę przyswajaliśmy sobie w Wielką Środę. Inne są równie cenne. Przekonajcie się sami. Niech Błogosławiony nas inspiruje i prowadzi do nieba. Otwórzmy się na to, co nam proponuje. To sprawdzona droga świętości. Warto się porwać. Zaufajmy. I do spotkania w niebie!