Idę ulicą tłocznego miasta. Widzę tam tłumy ludzi. Do każdego się uśmiecham – taka moja mała przypadłość. martuchna
Rozpoczynanie pisania, gdy nie umie się pisać, i gdy chce się zamieszczać treści o tym, jak się przeżywa Słowo Boże, rodzi w głowie pytanie: a kogo to obchodzi? Może nikogo. nadzieja niepozorna