LOADING

Type to search

Skąd się wzięło Święto Bożego Ciała?

Magdalena Pawlica 18 czerwca 2019
Share

Święto Bożego Ciała. Przyznam szczerze, że jak wracam wspomnieniami do najmłodszych lat to jako mała dziewczynka… szczerze nie lubiłam tego święta. Przy całym moim zamiłowaniu do odwiedzania kościołów, chodzeniu na mszę i moim odwiecznym uwielbieniu Triduum Paschalnego to Boże Ciało było ciężkie do przeżycia i jakieś takie nijakie. Długo, męcząco, gorąco. I jeszcze do tego te pieśni błagalne o wybawienie od powietrza, głodu, ognia i wojny, które przyprawiały mnie o lękowe wizje nadciągającego armagedonu…. No i jeszcze, nie daj Boże, aby wciągnięto mnie w roku mojej Pierwszej Komunii do sypania kwiatków…

I aż wstyd się przyznać ale nawet dorastając sądziłam, że jest to wyłącznie polskie święto kościelne będące częścią naszego folkloru… Pisząc to dzisiaj mocno się uśmiecham…

Jakież było moje zdziwienie kiedy już wiele lat później, w trakcie jednego z moich książkowomolowych poszukiwań dotyczących ojczyzny mojego ukochanego, natknęłam się „całkiem przypadkiem” na historię mało znanej świętej, której objawienia stanowiły kamień węgielny do ustanowienia Święta Bożego Ciała. Chodzi o świętą Juliannę z Cornillon.

Urodziła się ona pod koniec XII wieku na terenach obecnej diecezji miasta Liège (Belgia). Osierocona we wczesnym dzieciństwie wraz z siostrą Agnieszką trafia pod opiekę sióstr zajmujących się trędowatymi. Później sama wybiera drogę życia zakonnego jako siostra augustianka w klasztorze w Mont Cornillon (również diecezja Liège). W późniejszych latach zostaje jego przeoryszą. Julianna już po wstąpieniu do zgromadzenia doznawała regularnie wizji mistycznych. Jedna z nich była szczególna: ukazywał jej się pełny światła i przypominający tarczę księżyc, w obrębie którego znajdował się ciemny obszar. Julianna była mocno poruszona tymi wizjami ale dopiero z czasem Bóg dał jej poznać ich interpretację: księżyc oznaczał życie Kościoła na ziemi, natomiast ciemna smuga – brak należnego miejsca dla czci Najświętszego Sakramentu i przebłagania za jego zniewagi. Było dla niej oczywiste że musi poczynić starania aby Kościół ustanowił specjalne święto. Jedną z wspierających ją ku temu osób była błogosławiona Ewa z Liège – pustelniczka, której Julianna zwierzyła się jako pierwszej ze swoich wizji oraz Jacques Pantaléon – jej spowiednik i przyszły papież Urban IV.

Mimo, że do XII wieku nie było osobnego święta oddającego w szczególny sposób cześć Ciału i Krwi Jezusa to obecny był już w kościele nurt uwielbienia Eucharystii. Z drugiej strony jednak toczyły się również spory teologiczne dotyczące obecności Chrystusa pod postacią chleba i wina. Ostatecznie sobór laterański IV w 1215 roku orzeka o substancjalnej (a nie symbolicznej!) obecności Ciała i Krwi Jezusa pod postaciami chleba i wina. Jako konsekwencję tego pod koniec XII wieku wprowadzony został do Mszy Świętej tzw. ryt podniesienia – kapłan ukazuje wiernym hostię już po przeistoczeniu.

Mimo, że prośba Julianny i jej wizje zyskały pozytywną opinię grona wybitnych teologów, nie wszyscy byli jej przychylni, jak np. ówczesny biskup Liège. Dopiero jego następca Robert z Thourotte  ustanawia w 1246 roku Święto Najświętszego Sakramentu dla diecezji Liège. Niestety wkrótce umiera a jego następnik nie wciela w życie jego postanowienia. Sprawy przybierają inny obieg kiedy dawny spowiednik Julianny zostaje wybrany na papieża. Ogłasza on w 1264 roku bullę, która wprowadza w całym Kościele ”festum Corporis Christi” – Święto Ciała Chrystusa. Ma ono stanowić „zadośćuczynienie za znieważanie Chrystusa w Najświętszym Sakramencie, błędy heretyków oraz uczczenie pamiątki ustanowienia Najświętszego Sakramentu, która w Wielki Czwartek nie mogła być uroczyście obchodzona ze względu na powagę Wielkiego Tygodnia”. Dzień święta zostaje wyznaczony na czwartek po oktawie Zesłania Ducha Świętego. Opracowanie tekstów liturgicznych do obchodów święta poleca papież samemu Tomaszowi z Akwinu (stosowany do dzisiaj hymn „Pange lingua” z dwiema ostatnimi zwrotkami zaczynającymi się słowami: „Przed tak wielkim sakramentem …” należy właśnie do jego autorstwa).

Mimo, że dokument zalecał aby był to dzień wolny od pracy i spędzany uroczyście było to święto wyłącznie liturgiczne, bez procesji teoforycznej jak dzisiaj. Pierwsze wzmianki o procesjach Święta Bożego Ciała pochodzą z końca XIII wieku z Kolonii (Niemcy). Następnie sobór trydencki potwierdził potrzebę celebracji święta w formie procesji.

W Polsce Święto Bożego Ciała obchodzone jest najpierw w diecezji krakowskiej, wprowadza je w 1320 roku (rok koronacji Władysława Łokietka) biskup krakowski Nankier. A sto lat później na synodzie gnieźnieńskim uznaje się uroczystość za powszechną, obchodzoną we wszystkich diecezjach w państwie. Zwyczaj świętowania w formie procesji dociera do Polski w XV wieku. Obecnie Polska jest jednym z tym krajów kiedy czwartek Bożego Ciała jest nadal dniem wolnym od pracy, podobnie jak m.in. w Portugalii, Austrii, Monako, Brazylii. Niektóre kraje, jak Francja czy Belgia świętują w niedzielę po zalecanym czwartku.

Leave a Reply