*
Na grobie Halberstama luna,
jesień, jesienna góra i światło
od ziemi. Radość, że możemy
razem tam być: krzyż w gwiazdę
i zrozumienie ponad słowa.
*
Siedziałem w tym białym po-
mieszczeniu jak w szpitalu
pijąc czystą kawę. To był
moment, bym uleczył swoje
emocje. Dookoła była Polska.
*
Znów jestem w Auschwitz,
jadę do lasu, gdzie zabito
Rwandę, Liban, Meksyk,
Koreę, Bośnię i Kubę, żeby
nie wymieniać wszystkich imion,
bo używalismy ich zamiennie.
I tak zabijemy się znowu.
*
Za oknem widzę
tylko szczyty brzóz, szare
niebo. Tak trwam.
Mam 33 lata. Żyję i mieszkam w Krakowie. Zajmuję się filozofią podróży, jej organizacją i przewodnictwem. Sztuka, Duch, Droga to fenomeny, które się zawsze we mnie krzyżowały. Formą tej obecności chcę się tutaj podzielić.