LOADING

Type to search

Malowanie krzeseł

Magdalena Pawlica 7 kwietnia 2015
Share

W mojej podstawówce siedzieliśmy na starych krzesłach. Aby nadać im trochę świeżości, raz na jakiś czas nasi rodzice- w czynie społecznym- odmalowywali wszystkie z nich na nowy kolor. Jednakże nikt nie trudził się, aby wcześniej pozbyć się poprzednich warstw farby.

Skutek był jeden; po kilku tygodniach na nowym kolorze pojawiały się barwne plamy. Niektórzy uczniowie sami trudzili się w sztuce odkrywania starych warstw, których czasem było nawet kilka. Po pewnym czasie krzesła trafiały pod pędzel i znów przybierały jednolity kolor…

4775947341_e58bd11bff_o

fot. Jennifer Yin/flickr

To proste wspomnienie z dzieciństwa powróciło do mnie w tę Noc. Stojąc w kościelnej ławce podczas wieczornej Liturgii Wigilii Paschalnej, spojrzałam na moje życie. Było pstrokate- trochę radości, trochę smutku. Grzechy, ale i łaski. Jakieś losowe wspomnienia, zachowane w pamięci ważne chwile, trudne, ale i te piękne relacje. Moja codzienna walka. I wtedy przyszedł zmartwychwstały Chrystus. I zwyciężył wszystko.

Wiem, że za jakiś czas świeża warstwa zacznie powoli odchodzić i pojawią różne zmartwienia. Jednak ta Noc Paschalna utwierdziła mnie w pewności, iż Bóg w każdej chwili zwycięża nad wszystkim. Bierze pędzel i dokładnie pokrywa nową farbą stare krzesła mojej podstawówki.

Poprzedni artykuł
Następny artykuł

Leave a Reply