Jest takie pchnięcie nas do przodu łaską Duch Świętego. Łaski od Boga i światło Ducha Świętego są Ci potrzebne tu i teraz i dotyczą Twojej sytuacji teraźniejszej.
Jk 5, 12 czyli tak lub nie i to konkretnie!
Chodzi o to, żeby być wiernym swoim postanowieniom nawet jak na naszej drodze nie jest nam już z tym wygodnie. Ciężko jest czasami wytrwać do końca. Wiemy, jak bardzo jesteśmy słabi. Na początku jakoś idzie… w tych emocjach i jakoś łatwiej z tą siłą początkową ruszać. Wtedy jest takie pchnięcie nas do przodu łaską Duch Świętego. I tak jak Duch Święty się nie kończy – to te początkowe łaski już nie wystarczają gdy się poruszamy do działania bo jesteśmy już w innej rzeczywistości. Potrzebne nam są kolejne łaski. To jest siła modlitwy. Trzeba trwać w niej i w postanowieniach.
I tu właśnie, kiedy odczuwamy zniechęcenie, to tak naprawdę te początkowe łaski się nie tyle wyczerpały, co nie są adekwatne do naszej sytuacji w jakiej się znajdujemy teraz. I tu, teraz, mamy sobie przypomnieć i być wiernymi początkowym postanowieniom. Mamy być na tak lub na nie. Ponownie. Wiernie. Do końca.
Pan Bóg da nam kolejne łaski. On jest z nami w tym momencie i czeka aż powiesz czego chcesz. Nie chodzi o to, żeby rozpamiętywać co i jak było wcześniej, zanim w tej sprawie doszedłeś do tej sytuacji teraz. Nie chodzi o to, żeby myśleć co będzie gdy postąpisz inaczej, jak będzie w przyszłości. Łaski od Boga i światło Ducha Świętego są Ci potrzebne tu i teraz i dotyczą Twojej sytuacji teraźniejszej.
Przyszłość możesz oddać w ręce Boga Najwyższego – nic lepszego nie można wymyślić teraz co dotyczy Twojej przyszłości. Pan jest z nami teraz. Dziś. Teraz, w tym momencie. JA JESTEM. Nie – Ja będę. Nie – Ja byłem. JA JESTEM Z WAMI PRZEZ WSZYSTKIE DNI…To jest prawda. Prawda, która trwa. I najgorszą rzeczą jaką można zrobić to pominąć Jego świętą obecność przy nas teraz. „Ja Jestem” powiedział.
Zatem, skoro JEST w Twoim tak lub Twoim nie, to znaczy, że nie ma Go w Twoim pomiędzy. A tam, gdzie Boga nie ma jest chaos i wiadomo – nieprzyjaciel.
Zobacz, w których momentach, relacjach, sprawach swojego życia masz chaos. Zobacz, gdzie nie ma klarownej sytuacji, jasnej. Takiej tak lub nie.
Pan Bóg chce, żeby było dobrze. Nie chce żebyś się męczył w mętnych wodach chaosu swojego życia. On Cię poprowadzi do chwały w tych sprawach. I albo będą dobre albo ich wcale nie będzie. Jego światłość w ciemności świeci. Daj się poprowadzić Bogu bo Twoje rozwiązania, do tej pory, doprowadziły Cię tu gdzie jesteś. On zna kierunek – przecież jest Drogą.