Jestem zmęczona. To jedno ze zdań, które najłatwiej jest mi nosić w sercu. Słyszę codziennie rano od Szustaka w Szóstej : pochodźmy z tym dzisiaj. Z czym ja chodzę? Moja kochana poranna rutyna od pewnego ...
Paradoksalnie, jak to czasem bywa z dobrymi rzeczami, zaczęło się od tragedii. Dwóch górali wyszło, by wyrąbać lód z jeziora na potrzeby schroniska. Z Miedzianego Wierchu zeszła lawina. Nie wrócili.