Takie czasy Jadę do domu, jutro Wszystkich Świętych. Wielu ludzi wraca na ten czas w rodzinne strony. Wiozą ze sobą ogromne torby wypchane po brzegi. Nie brakuje w nich zapewne nowych butów i najlepszego ...
Wróciłam do wioski. Brat Marek przyjechał akurat do Krakowa modlić się o pokój, więc poszłam. Zimno było jak diabli i pokurczona wtoczyłam się do kościoła, marząc tylko o wciśnięciu się w jakiś kąt koło kaloryfera. ...