„Światło między oceanami” wywarło na mnie ogromne wrażenie, zarówno jego wersja książkowa, jak i filmowa. Zaskoczyło mnie też to, że główni bohaterowie – Isabel i Tom – sporo mogą nauczyć nas o małżeństwie. adasierocinska
Czy gdyby Zelia i Ludwik Martin, patronowie małżonków, wiedzieli, co przydarzy im się w małżeństwie, zdecydowaliby się na zawarcie tego sakramentu? Być może byliby przestraszeni, może zwątpiliby w to, czy wszystkiemu podołają. A może wierzyliby ...