LOADING

Type to search

Przez naturę do serca Boga

Magdalena Pawlica 24 sierpnia 2016
Share

„Ja jestem drogą i prawdą, i życiem.”, Jezus zaprasza do wejścia na drogę. Zauważmy, że jest ona wymieniona jako pierwsza.

Jakby rozpoczyna trylogię życia, w swojej istocie jest wyzwaniem rzuconym przez Boga Stwórcę. No właśnie, jeżeli już mowa o Stwórcy, to każde poznanie Stwórcy zaczyna się od spotkania z Jego dziełem. Bo jeżeli poznamy dzieło, to bliżej nam do twórczości autora. A więc, świat to taki wielki całodobowy wernisaż Boga, co najpiękniejsze wszyscy mamy wejściówki za free!

Nasza grzeszna natura upośledza nas w wielu aspektach, co w konsekwencji często czyni nas ślepymi. Nie widzimy samych siebie, drugiego człowieka, co w dalszej perspektywie izoluje nas od Miłości prawdziwej i jedynej. No to jak trenować oczy duszy? Odpowiedź może wydać się trywialna, poznawać Boga w naturze, w Jego stworzeniu. Szukać go w szumie wody, locie ptaka, padającym deszczu, w każdym przejawie życia które zostało nam objawione na tej ziemi. Jesteśmy integralną częścią środowiska naturalnego, pasujemy do niego jak „ulał”! Dlatego tak dobrze się czujemy na łonie natury, prawdziwy powrót do macierzy. Bóg w swojej hojności obdarzył nas górami, jeziorami, rzekami i wieloma cudami natury, dlaczego? Bo kocha miłością bezwarunkową, wychylmy się za okno i szukajmy Jego ingerencji, palca. Uwierzcie powoli klapy będą odpadać, tylko jednego nam potrzeba, wiary.

Kontemplacja natury zawsze będzie prowadzić do jakiejś refleksji. Nie pozwoli nam do zastania się w naszym myśleniu, sama w sobie jest dynamiczna. Wniosek jest jeden, kontakt z tym co wyszło z pod ręki Bożej prowadzi do nawrócenia. Nasz Bóg jest Geniuszem, wszelkimi środkami chce przyciągnąć swoje dzieci do domu. I nie oszczędza w środkach, ziemia w swoim pięknie zachwyca i pociąga do dalszego podróżowania. Czy nie jest tak samo z Bogiem? Szukajmy podobieństw, zachwycajmy się i rozeznawajmy gdzie jest nasze miejsce w tym co dane nam aby czynić dobro.

Wyruszmy z naszych bezpiecznych kącików, peregrynujmy z Jezusem do Ojca. A może siedzi na przydrożnym kamieniu?

Kto wie…gory-zielen-1

Tags:
Poprzedni artykuł
Następny artykuł

You Might also Like

Leave a Reply