O Stworzycielu Duchu przyjdź

Kiedy słyszę przepiękny hymn do Ducha Świętego O Stworzycielu Duchu przyjdź, usta i serce zamieniają się rolami: serce śpiewa, a usta przeżywają. Powinno być odwrotnie, to usta powinny wyśpiewać hymn z całą swoją mocą, a serce powinno je do tego pobudzać, ale też przeżywać. Myślę jednak, że śpiewanie i przeżywanie powinny iść ze sobą w parze.

Dobrze pamiętamy postawę uczniów po zmartwychwstaniu. Zamiast radości był lęk – co będzie dalej? Jakoś nie bardzo wierzyli w zmartwychwstanie. Nie poznali Jezusa od razu. Dopiero łamanie chleba otworzyło im oczy. Po 50 dniach nastąpiła zmiana. Zalęknieni uczniowie stali się radośni i pełni wiary.

Zesłanie Ducha Świętego dopełniło wszystkiego. Dało nadzieję i siły do głoszenia Dobrej Nowiny. Zapoczątkowało także powstanie Kościoła. Pierwsze wspólnoty powstawały stopniowo. Także i Dobra Nowina zaczęła się rozprzestrzeniać. O rozwoju Kościoła można przeczytać w Dziejach Apostolskich.

To ważna uroczystość, dlatego warto przygotować się do niej poprzez Nowennę. Teksty na każdy dzień można znaleźć w modlitewniku do Ducha Świętego. Polecam także teksty katechez przygotowujących na portalu Aleteia w zakładce Duchowość https://pl.aleteia.org/category/duchowosc/ .

Autorem tych katechez jest ks. Michał Lubowicki. Mnie najbardziej spodobała się katecheza o pobożności. Pobożność kojarzy nam się z wielogodzinnym klęczeniem w kościele, odmawianiem koronek, różańców itp, itd. Tymczasem to nie tak. Pobożność to nie wyrabianie „klękogodzin” lecz przeżywanie swojego życia po Bożemu. Więcej o tym darze można przeczytać tu https://pl.aleteia.org/2018/05/15/poboznosc-to-nie-wyrabianie-klekogodzin-ten-dar-ducha-swietego-otwiera-oczy-nowenna/.