Share
Okres wielkanocny w Kościele dobiega końca. W tę niedzielę będziemy obchodzić uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego. Po 40 dniach od zmartwychwstania, Jezus wstępuje do nieba, do Ojca. Tam zasiądzie po prawicy Ojca. Wcześniej daje swoim uczniom ostatnie polecenia. Tym zasadniczym jest głoszenie Ewangelii. Wniebowstąpienie Jezusa niczego nie kończy, lecz daje początek misji.
To, czego uczniowie doświadczyli i widzieli teraz będą przekazywać dalej. W imię Jezusa będą wypędzać złe duchy, uzdrawiać chorych, udzielać chrztu. Zasadniczym celem misji apostołów będzie rozkrzewienie wiary. Jest to bardzo ważne, gdyż kto uwierzy w Ewangelię, będzie zbawiony, a kto nie – ten będzie potępiony. Po tej ostatniej mowie został uniesiony do nieba.
Niebo. Często my chrześcijanie kojarzymy niebo z czymś wspaniałym. Niebo to nagroda dla tych, którzy czynili dobrze w życiu i będą oglądać Bożą chwałę. Czasu tam już nie będzie, nie będzie bólu, smutku, trosk. Niebo to miłość i radość bez końca.
To prawda. Rzeczywiście niebo jest wspaniałym miejscem, gdzie mieszkają święci i aniołowie niemal bez przerwy wyśpiewują Bogu chwałę Sanctus, Sanctus. Jednak, jak naprawdę wygląda niebo dowiemy się, kiedy tam trafimy. Wtedy zobaczymy to wszystko na własne oczy.
