Mamy nową lodówkę. Stara się popsuła. Dostaliśmy ją od Taty 13 lat temu. Ładna była, w chmurki. Lodówka, rzecz nabyta, do rzeczy nie ma się co przywiązywać, ale jakoś szkoda. Tato nie żyje od 3 lat. Lodówka go przeżyła. „Trwałość rzeczy, gdy przemijamy, to pełen ironii komentarz do naszych chęci posiadania czegoś na własność” – Dag Hammarskjöld, sekretarz generalny ONZ, laureat Pokojowej Nagrody Nobla. Po jego tragicznej śmierci w wypadku lotniczym odnaleziono w jego mieszkaniu jego mądre „Drogowskazy”.
Lodówkę dostarczyło dwóch młodych mężczyzn. Jeden małomówny, drugi ważny, władczy, niemiły. Trochę wyglądał jak rekrut. Chudy, głowa ogolona. Tak wyglądali młodzi co ginęli na wszystkich wojnach świata. Naszło mnie przed rocznicą powstania warszawskiego chyba, że widziałam go oczyma duszy w okopach, a on mi tylko kazał podpisać pod lodówkowym zleceniem, że „brak widocznych uszkodzeń mechanicznych”…