Kasisi. Sierociniec czy dom? Fundacja czy rodzina? Odpowiedź na prośby czy przede wszystkim na dziękczynienie? Walka przeciw złu czy walka o dobro? Poświęcenie pełne wyrzeczeń czy spotkanie pełne radości? Zmaganie ze śmiercią czy o życie? …każde życie?… życie wieczne?
Nie podsunę żadnych gotowych odpowiedzi. Nie opiszę ludzi, dla których Kasisi stało się całym światem (a przynajmniej znaczną jego częścią). Nie będę tu robić mega reklamy projektom, które współtworzą relacje i wydobywają nieprzebrane pokłady miłości Boga dedykowane człowiekowi. Dlaczego?
Dlatego, że jak chcesz to sam odwiedź Kasisi. Stań się jego częścią. Podziel się wreszcie jakąś dobrą nowiną na odmianę…
Nie chcesz? To nie „chcij”. Odwiedź swoich przyjaciół (a może przede wszystkim nieprzyjaciół?). Wyjdź (albo wejdź? ;) do świata. Podziel się sobą, bo Kasisi może nie jest tylko w Afryce…może masz swoje Kasisi tuż obok…
I co tu tłumaczyć?
To, co ja odkryłam z mojej perspektywy. Zapraszam Cię do „rozszyfrowania” Kasisi :
KOCHAJ
Kochaj to, co bliskie i co dalekie. To, co silne i to, co słabe. Co uśmiechnięte i co zapłakane. Kochaj to w innych i pokochaj w sobie. „Kochaj nie za coś, ale mimo wszystko”. Praktyką, nie teorią. Kochaj kochać i być kochanym.
AKCEPTUJ
Akceptuj, że nie wszystko rozumiesz, że nie jesteś Bogiem. To, że każdy jest unikatem, ma swoją historię i dlatego świat jest taki fascynujący. Że każdy ma święte prawo do własnych decyzji. I że Twoje też mogą być nieakceptowane.
SZANUJ
Szanuj każdy dzień, każdego człowieka. Szanuj cud, którym sam jesteś i którym jesteś obdarowywany.
INTEGRUJ
Integruj sferę fizyczną, emocjonalną i duchową urealniając pełnię człowieczeństwa. Integruj zasoby, działania, ludzi by służyły w imię bezinteresownej miłości. By przemieniały zło w dobro- nie większą przewagą przez kontrę między oczy, ale jeszcze większą miłością przez agere contra w serce.
SŁUCHAJ
Słuchaj otwartym, wrażliwym sercem z czułą delikatnością. Słuchaj twórczo-również tego, co niewypowiedziane.
INWESTUJ
Inwestuj mądrze i z wyobraźnią. W pusty brzusio i w pełną marzeń głowę. PLNy, którymi zarządzasz, swój czas, swoje talenty, siebie. Inwestuj zawsze, kiedy tylko chcesz. Przede wszystkim w człowieka.
Dla mnie Kasisi to przestrzeń wolności, w której zmartwychwstaje raj, gdzie miłość przygotowuje do życia. Doświadcza się bliskości z Bogiem, z ludźmi. Jest się wreszcie u siebie. Tam, gdzie po burzach i ludzkich upadkach zaczyna nie tylko wschodzić słońce. Tam objawia się tęcza wartości- przymierze Boga z człowiekiem. Tam drzewo zakorzenione w ziemi wzrasta ku niebu. Drzewo miłości z owocami Drzewa Krzyża przetłumaczonymi na język serca by rozkochać się w życiu…tak że nie krępuj się! ;)