W minioną niedzielę nad ranem zakończyło się już XXII Ogólnopolskie Spotkanie Młodzieży na Polach Lednickich (znajdują się one pomiędzy Poznaniem a Gnieznem). W zeszłym roku hasłem Spotkania były słowa Idź i kochaj. W tym roku zastanawialiśmy się nad hasłem Jestem.
Każde Ogólnopolskie Spotkanie Młodych LEDNICA 2000 ma swoje hasło przewodnie. W tym roku było to hasło Jestem. Gdybym chciała zrobić ankietę, przeszłabym się po mieście i zapytała ludzi „kim jesteś”, na pewno usłyszałabym wiele różnych odpowiedzi, np. jestem uczniem, jestem lekarzem, jestem architektem itp. To prawda. Nie neguję tego. Ilu ludzi, tyle odpowiedzi. Każdy jest kimś, pełni jakąś funkcję w społeczeństwie.
Lusterko, które w tym roku otrzymaliśmy jako symbol ma dwie strony. Na jednej stronie jest twarz Chrystusa, natomiast na drugiej fragment z księgi proroka Izajasza : „Ponieważ drogi jesteś w moich oczach, nabrałeś wartości i Ja Cię miłuję”(Iz 43,4). Ważne słowa, które warto rozważyć, np. na adoracji Najświętszego Sakramentu (prawdę powiedziawszy, Adoracja Najświętszego Sakramentu to wręcz idealna chwila na lekturę nawet takiego krótkiego fragmentu). Podczas niej zobaczymy w białej Hostii tego, który patrzy na nas pełnią miłości.
Każdy z nas jest drogi w Bożych oczach. Każdy ma wartość przed Bogiem. Te słowa Pan Bóg mówi też do każdego i każdej z nas. Na samym początku powinniśmy pamiętać,że jesteśmy Jego umiłowanymi dziećmi. Bóg Ojciec najpierw patrzy na Ciebie i na mnie. Potem patrzy na to, co robimy na co dzień. Kocha nas takimi, jacy jesteśmy: prostymi ludźmi. Przypomniały mi się w tej chwili słowa św.Franciszka z Asyżu: „Przed Bogiem jestem tym, kim jestem i nikim więcej”. Na tym właśnie polega prostota każdego człowieka. Jest kochany przez Boga taki, jaki jest. Takie kochające i prawdziwe oczy miał też św. Jan Paweł II. On także patrzył najpierw na osobę, a potem pytał ją czym się zajmuje.
Wiemy już,że jesteśmy kochani przez Boga i w Jego oczach mamy ogromną wartość. Teraz coś trudniejszego – jaki\jaka jestem wobec drugiego człowieka? Czy potrafię być autentyczny i prawdomówny czy też się skrywam i na każdą okazję zakładam coraz to inną maskę. O tę relację wobec drugiej osoby zapytajmy samych siebie. Niech to będzie osobiste spojrzenie na tę stronę naszego jestem. Nie mam zamiaru nikogo moralizować ani pouczać, dlatego zachęcam, by samemu spojrzeć na to, jaki\jaka jestem wobec drugiej osoby, czy spokojnie i cierpliwie wysłuchuję czy też jest inaczej. W chwili ciszy, pod koniec dnia porozmawiajmy z Jezusem.
Jestem – jedno słowo, a tyle myśli i skojarzeń może być w głowie. Jednak warto popatrzeć na siebie w lusterku, które otrzymaliśmy na Spotkaniu na Lednicy. Ilekroć na nie spojrzymy, zawsze zobaczymy oblicze Jezusa, który patrzy na nas oczami pełnymi miłości i zaufania. Mimo naszej grzeszności, Jezus zawsze będzie nam ufał i wyciągał dłoń, by pomóc i za każdym razem dostaniemy coraz to nową szansę. W Jego oczach zawsze będziemy wartościowi.