Ewangelia z dn.30.10.2020.
Łk 14, 1–6.
PROBLEM UZDRAWIANIA
Sprawa świętowania Dnia Pańskiego może…zabić człowieka. Bo czy poszlibyśmy na Eucharystię w sytuacji, gdy ktoś z naszych najbliższych nagle “zaniemógł”?
Jezus pokazuje nam, że niedzielny odpoczynek i uczestnictwo we Mszy Świętej—nie zwalnia nas od troski o naszych bliźnich…Jest to aktualne zwłaszcza w obecnych czasach—kiedy czasem nawet nie możemy uczestniczyć w Eucharystii(z powodu pandemii)…
Pan Jezus–w innym miejscu naucza, że: “Jeśli więc przyniesiesz dar swój przed ołtarz i tam wspomnisz, że brat twój ma coś przeciw tobie—zostaw tam dar swój przez ołtarzem, a najpierw idź i pojednaj się z bratem swoim! Potem przyjdź i dar swój ofiaruj!”( Mt 5, 23–24 ). Dlatego miłość bliźniego jest tak ważna…Nie można przychodzić przed oblicze Boga–bez pojednania się z bratem i wyświadczenia mu niezbędnej przysługi…
Ewangeliczna “studnia” może też oznaczać konieczność wsparcia bliźniego w cierpieniu i chorobie…Czasami–oprócz modlitwy–taki chory potrzebuje konkretnej fizycznej pomocy i podtrzymania na duchu w postaci ciepłego słowa, czy przytulenia(mimo przeciwwskazań)…
Ale oczywiście najlepiej przytula nas Ten, który jest zarazem Najlepszym Lekarzem…Jezus Chrystus!
Z Panem Bogiem!
Jestem praktykującym katolikiem,który dostąpił w swoim życiu wielu łask Bożych–przede wszystkim głębokiego nawrócenia i uzdrowienia(w cudowny sposób)przez wiarę i modlitwę.
Uczestniczyłem w różnych rekolekcjach–od ministranckich po REO we wspólnotach religijnych.Złożyłem świadectwo”dotknięcia”przez Pana Boga do Wspólnoty”Poznanie Jezusa”w moim mieście.
Pragnę przyprowadzić do JEZUSA wszystkie dusze–a zwł te,które są daleko od Niego.
Szczęść Boże+ Andrzej Górny